Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi adriano88 z miasteczka Polna / Grybów. Mam przejechane 12394.33 kilometrów w tym 116.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy adriano88.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

[ 100-200km ]

Dystans całkowity:2755.58 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:106:41
Średnia prędkość:25.83 km/h
Maksymalna prędkość:69.66 km/h
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:119.81 km i 4h 38m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
100.02 km 0.00 km teren
03:56 h 25.43 km/h:
Maks. pr.:48.86 km/h
Temperatura:

Rozpoczęcie listopada

Piątek, 1 listopada 2013 · dodano: 16.11.2013 | Komentarze 0

Łużna - Staszkówka - Ciężkowice - Gromnik - Rzepiennik Strzyżewski - Jodłówka Tuchowska - wieża widokowa - Lubaszowa - Gromnik - Wilczyska - Stróże

Dość ciepło, po zachodzie słońca szybko zrobiło się zimno.
Wpadłem na wieże widokową, nieco mglisto, ale dzięki tablicy informacyjnej z podpisanymi szczytami mogłem wypatrzeć dość odległe miejsca.
Kategoria [ 100-200km ], Noc


Dane wyjazdu:
119.94 km 0.00 km teren
06:03 h 19.82 km/h:
Maks. pr.:46.20 km/h
Temperatura:

MRDP - Muszyna

Środa, 21 sierpnia 2013 · dodano: 24.08.2013 | Komentarze 0

Kolejny wieczór, nieco się wypogodziło więc pojechałem do Gorlic szukać kogoś z MRDP. Tego dnia poszło łatwiej, zaraz za skrzyżowaniem spotkałem Transatlantyka, a za nim jechał Krzysiek Weszczak.

Trochę porozmawialiśmy pod stacją benzynową, a następnie wspólnie pojechaliśmy trasą maratonu. Gdzieś na górkach Transatlantyk nas zgubił i z Krzyśkiem dojechałem do granic Muszyny, gdzie Transatlantyk załatwił nieco wcześniej nocleg.
Od Tylicza do Muszyny w dolinie bardzo mgliście i zimno (ja nie przemokłem kilka godzin wcześniej, ale i tak zimno dawało o sobie znać). Dolina wyglądała rewelacyjnie z tą mgłą, wysokimi ścianami po bokach i księżycem oświetlającym mgłę nad doliną - taki typowo filmowy krajobraz :)

Następnie w stronę Krynicy ruszyłem już sam, zdecydowanie szybciej aby się rozgrzać. W Krynicy zatrzymałem się na chwilę - akurat zrobiłem to niedaleko jakiegoś burdelu, pod którym stała dziwka z różową parasolką - jak to zobaczyłem to się roześmiałem, a jej chyba zrobiło się z tego powodu głupio sądząc po zachowaniu :)
Zadowolony z tego że wywołałem u prostytutki zawstydzenie pojechałem dalej. W domu byłem około 2:30, wcześniej zatrzymując się jeszcze na ciastka w Stróżach.

Dane wyjazdu:
125.00 km 0.00 km teren
04:38 h 26.98 km/h:
Maks. pr.:62.70 km/h
Temperatura:

MRDP - Dukla

Wtorek, 20 sierpnia 2013 · dodano: 24.08.2013 | Komentarze 0

Wieczorem wykorzystując czas wybrałem się w stronę Nowego Żmigrodu. Wiatr w plecy, średnia ponad 30km/h. Wysłałem SMSa do Waxmunda, bo z moich obliczeń wynikało że czołówka powinna pojawić się w godzinach wieczorno-nocnych w tamtych okolicach. Dojechałem do Dukli, odpowiedzi brak (jak się później okazało odpowiedź nie dotarła do mnie).
Wracałem sam, nikt mnie nie dogonił - tutaj już pod dość mocny wiatr. W domu byłem około 1:30, czyli wróciłem nieco za wcześnie aby się z kimkolwiek spotkać... :)
Kategoria [ 100-200km ], Noc


Dane wyjazdu:
108.74 km 0.00 km teren
04:45 h 22.89 km/h:
Maks. pr.:55.22 km/h
Temperatura:

Gromnik - Biecz - Gorlice

Sobota, 3 sierpnia 2013 · dodano: 12.08.2013 | Komentarze 0

Popołudniowa setka.
Kategoria [ 100-200km ]


Dane wyjazdu:
109.44 km 0.00 km teren
03:55 h 27.94 km/h:
Maks. pr.:55.22 km/h
Temperatura:

Nocna setka

Wtorek, 9 lipca 2013 · dodano: 10.07.2013 | Komentarze 0

Łużna - Staszkówka - Ciężkowice - Gromnik - Rzepienniki - Biecz - Gorlice - Grybów - Wilczyska - Stróżna

Fajnie, ciepło, ale nocą strasznie droga się dłuży - w pewnym momencie zerkam na licznik czy jest już setka, a tam tylko 66km... :)
Na drogach spokojnie, powrót po 1 w nocy.
Kategoria [ 100-200km ]


Dane wyjazdu:
104.76 km 0.00 km teren
03:58 h 26.41 km/h:
Maks. pr.:53.26 km/h
Temperatura:

Nocna setka

Poniedziałek, 1 lipca 2013 · dodano: 02.07.2013 | Komentarze 0

Jezioro Rożnowskie - Zakliczyn - Gromnik - Stróże

Trasa taka jak ostatnio + kilka kilometrów więcej. Jeziorko już po zachodzie słońca, nad wodą pełno wieczornych ognisk.
Później gorsze fragmenty drogi, więc powoli, w lasach sporo różnej zwierzyny. Droga wydawała się nocą o wiele dłuższa niż podczas dnia - to pewnie dlatego, że jedzenie się wolniej, ale spadku średniej nie odczuwa się.

W domu zaraz po północy.
Kategoria [ 100-200km ]


Dane wyjazdu:
109.20 km 0.00 km teren
03:44 h 29.25 km/h:
Maks. pr.:57.32 km/h
Temperatura:

Dawno setki nie było

Wtorek, 28 maja 2013 · dodano: 28.05.2013 | Komentarze 3

Pogoda dość dobra, kilka razy trochę zmokłem. Najpierw kręcenie po okolicznych górkach bo pogoda nie była zbyt pewna. Później pojechałem do Gromnika (tam ostatni deszcz), kółeczko na rondzie, tankowanie w sklepie - udało mi się wygrać 0.5l Pepsi. Później w pojechałem w Kierunku Jańczowej, tam trochę po górkach - odkryłem dość fajny podjazd: za Łyczaną w lewo na Siedlce (droga wygląda początkowo tak, jakby miała się skończyć gdzieś w lesie więc wcześniej nigdy tam nie skręcałem).

Na szczycie Siedlec jak zawsze ładnie widoki, słońce i kłębiaste chmury.

Dane wyjazdu:
127.96 km 0.00 km teren
04:49 h 26.57 km/h:
Maks. pr.:57.32 km/h
Temperatura:

Zamiast Słowacji

Wtorek, 7 maja 2013 · dodano: 07.05.2013 | Komentarze 0

Miała być dzisiaj Słowacja i kolejna dwusetka, ale nie wyszło: budzik zadzwonił około 3:30, patrze za okno a tam deszczowo... Tak więc śpię dalej. Dzień wcześniej wiedziałem że wycieczka stoi pod znakiem zapytania: zachmurzone niebo i burze nad Słowacją.

Rano pogoda polepszyła się, błękitne niebo, ciepło, więc w drogę. Bystra tak jakoś ciężko, zjazd wolny bo pojawiło się mnóstwo dziur i piachu (ta droga już w tamtym roku nie była najlepsza). Po zjeździe cały czas do jeziorka pod mocny wiatr, toczę się wolno. Od strony Izb wieje jeszcze mocniej.

W Banicy fajny konkretny podjazd - pierwszy raz jechałem do Krynicy od tej strony, miło ze szczytu zerknąć w dół :)
W Piorunce podobno jakiś ciężki podjazd jest, ale musiałem go minąć.

Krynica dziurawa jak ser szwajcarski. Później spotykam dwóch kolarzy na MTB, jedziemy spokojnie doliną do okolic Tylicza.

Trasa fajna, ale gdyby nie ten wiatr to byłoby znacznie lepiej :)



Sweet focia w lustrze:


Jeziorko - Klimkówka:





Chełm Grybowski:


Turystów na chwilę obecną brak:


Przyjemna droga przed podjazdem w Czarnej:


Nad Banicą:


W stronę Berestu:



Zakręty pod Krzyżówką:


W stronę Grybowa:


Dane wyjazdu:
142.52 km 0.00 km teren
05:36 h 25.45 km/h:
Maks. pr.:58.43 km/h
Temperatura:4.0

Tuchów - Jasło - Gorlice

Wtorek, 9 kwietnia 2013 · dodano: 09.04.2013 | Komentarze 2

Rano zerkam przez okno i widzę że śnieg sypie - czyli jazdę sobie odpuściłem.
Popołudniu już lepiej, więc ruszam.

Słońce od czasu do czasu wychodziło zza chmur, lekki deszczyk przez połowę drogi.
Wczoraj była o wiele lepsza pogoda.

Pierwsze 30km idzie gładko, równo w godzinę. W Tuchowie nieco błądzę szukając krótszej drogi na Ryglice - po kilku próbach jadę przez centrum, nie było tam mokro jak ostatnio więc ok.

Miałem skręcić na południe, w stronę przełęczy (nigdy wcześniej tam nie byłem), ale minąłem skręt i pojechałem na wschód. Jak się zorientowałem to kontynuowałem jazdę w stronę Jasła - to był błąd, drogi tam są fatalne, dziura na dziurze i tak prawie do Jasła. Nie jechałem szybciej niż 20km/h aby roweru nie zgubić. Myślałem że to tylko będzie maks 10km, ale nie...
Na tych drogach poruszały się tylko traktory i stare PKSy.

Dojeżdżam do Jasła, drogi nareszcie lepsze. Z górki podziwiam kominy z białym dymem, a potem w stronę 'autostrady' do Gorlic.

Na autostradzie trochę pocisnąłem, po 110km miałem średnią prawie 28km/h.
A potem to już nagłe odcięcie paliwa, wmordewind i turlanie się 20km/h bo brakowało sił - przydałaby się przerwa, ale bym się wychłodził. W taki sposób dojeżdżam do Gorlic, tam siły wróciły, ale do domu jechałem tempem typowo spacerowym - tak około 17km/h patrząc na wiosenne chmury oświetlone przez zachodzące słońce.

Na trasie mijałem tylko jednego kolarza, tak kilkanaście kilometrów za Jasłem - ktoś z Grupetto, ale nie poznałem kto.
Pogoda nie zachęcała dzisiaj do jazdy, ale wbrew pozorom nie było źle :)

Kategoria [ 100-200km ]


Dane wyjazdu:
106.63 km 0.00 km teren
04:42 h 22.69 km/h:
Maks. pr.:46.20 km/h
Temperatura:0.0

I druga setka

Sobota, 16 lutego 2013 · dodano: 16.02.2013 | Komentarze 0

Tym razem zabrałem bagażnik na sztycę - poza dętką na zmianę zabrałem także buty - wodno-śnieżny odcinek pokonałem w zwykłych butach, później zmieniłem je na przystanku autobusowym dzięki czemu dzisiaj było sucho. Dodatkowo bagażnik idealnie sprawdził się jako błotnik - czyli dzisiaj idealnie :)

Najpierw skierowałem się na Gromnik, spokojnym tempem, drogi prawie cały czas suche. Na rondzie skręciłem na Zakliczyn, a później postanowiłem jechać nad jezioro Czchowskie. Tam drogi już gorsze, z dziurami i mokre (raz wpadłem w kałuże z której musiałem rower wyciągać), czasami z resztkami lodu - ale jechałem dalej. Nad jeziorkiem doszła wilgoć, odczuwalna temperatura spadła znacznie. Potem w kierunku jeziora Rożnowskiego - mapy w telefonie trochę pomogły, ale nie poinformowały o górkach - spodziewałem się bardziej płaskiego terenu.

Nad jeziorkiem (70km) trochę mnie odcięło, dotychczasowa średnia 26km/h zaczęła spadać, a przede mną jeszcze była główna atrakcja - podjazd pod Siedlce. Ten jednak poszedł nie tak tragicznie, ale później było nie najlepiej - na płaskim terenie toczyłem się 20km/h i tak do samego końca. Nie dało się odpoczywać, bo bym zamarzł :)

Ale teraz po kilku godzinach nie odczuwam żadnych negatywnych skutków, jedynie średnia przypomina o 30km toczenia się :)



Zapora © Adriano88


Zabagażnikowana maszyna © Adriano88


Duuużo lodu © Adriano88


Jeziorko, z zimie też ładnie, ale wolę błękit wody :) © Adriano88
Kategoria [ 100-200km ]