Info

Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Grudzień2 - 0
- 2013, Listopad4 - 0
- 2013, Październik12 - 0
- 2013, Wrzesień12 - 1
- 2013, Sierpień19 - 0
- 2013, Lipiec18 - 0
- 2013, Czerwiec19 - 0
- 2013, Maj14 - 3
- 2013, Kwiecień21 - 13
- 2013, Marzec12 - 4
- 2013, Luty9 - 10
- 2013, Styczeń7 - 3
- 2012, Grudzień5 - 3
- 2012, Listopad5 - 0
- 2012, Październik4 - 2
- 2012, Wrzesień1 - 0
- 2012, Sierpień12 - 6
- 2012, Lipiec20 - 48
- 2012, Czerwiec20 - 22
- 2012, Maj22 - 21
- 2012, Kwiecień15 - 4
Dane wyjazdu:
119.94 km
0.00 km teren
06:03 h
19.82 km/h:
Maks. pr.:46.20 km/h
Temperatura:
Rower:Zółta Merida
MRDP - Muszyna
Środa, 21 sierpnia 2013 · dodano: 24.08.2013 | Komentarze 0
Kolejny wieczór, nieco się wypogodziło więc pojechałem do Gorlic szukać kogoś z MRDP. Tego dnia poszło łatwiej, zaraz za skrzyżowaniem spotkałem Transatlantyka, a za nim jechał Krzysiek Weszczak.Trochę porozmawialiśmy pod stacją benzynową, a następnie wspólnie pojechaliśmy trasą maratonu. Gdzieś na górkach Transatlantyk nas zgubił i z Krzyśkiem dojechałem do granic Muszyny, gdzie Transatlantyk załatwił nieco wcześniej nocleg.
Od Tylicza do Muszyny w dolinie bardzo mgliście i zimno (ja nie przemokłem kilka godzin wcześniej, ale i tak zimno dawało o sobie znać). Dolina wyglądała rewelacyjnie z tą mgłą, wysokimi ścianami po bokach i księżycem oświetlającym mgłę nad doliną - taki typowo filmowy krajobraz :)
Następnie w stronę Krynicy ruszyłem już sam, zdecydowanie szybciej aby się rozgrzać. W Krynicy zatrzymałem się na chwilę - akurat zrobiłem to niedaleko jakiegoś burdelu, pod którym stała dziwka z różową parasolką - jak to zobaczyłem to się roześmiałem, a jej chyba zrobiło się z tego powodu głupio sądząc po zachowaniu :)
Zadowolony z tego że wywołałem u prostytutki zawstydzenie pojechałem dalej. W domu byłem około 2:30, wcześniej zatrzymując się jeszcze na ciastka w Stróżach.
Kategoria [ 100-200km ], Noc, Z kimś