Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi adriano88 z miasteczka Polna / Grybów. Mam przejechane 12394.33 kilometrów w tym 116.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy adriano88.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2013

Dystans całkowity:440.90 km (w terenie 10.00 km; 2.27%)
Czas w ruchu:18:18
Średnia prędkość:22.15 km/h
Maksymalna prędkość:47.02 km/h
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:48.99 km i 2h 36m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
66.13 km 0.00 km teren
03:01 h 21.92 km/h:
Maks. pr.:47.02 km/h
Temperatura:

Wiosenne spacery

Czwartek, 28 lutego 2013 · dodano: 28.02.2013 | Komentarze 4

Szalowa - Grybów. Później z Krysią do Wojnarowej i z powrotem do Grybowa. Później samotnie już na górki Ptaszkowej, przez Kruźlową do Wilczysk (tam po raz trzeci dzisiaj). Zjazdy wolno bo mokro na nich było.
Wieczorem już chłodno - 0°C.

Rosochatka po zachodzie słońca © Adriano88
Kategoria [ 50-100km ], Noc, Z kimś


Dane wyjazdu:
23.52 km 0.00 km teren
01:10 h 20.16 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:Traktor

Na zakupy

Czwartek, 28 lutego 2013 · dodano: 28.02.2013 | Komentarze 0

Benzyna, banany i dętki - czyli kilka potrzebnych drobiazgów.
Kategoria [ 0-50km ], Okolice


Dane wyjazdu:
42.63 km 0.00 km teren
01:42 h 25.08 km/h:
Maks. pr.:42.19 km/h
Temperatura:

Niby wiosna

Poniedziałek, 25 lutego 2013 · dodano: 25.02.2013 | Komentarze 0

Słońce, ciepło, więc wykorzystałem chwilę. W kierunku Gromnika, w Ciężkowicach złapałem gumę - gdy nie ma się przy sobie łyżek to przydatne mogą być monety :)
Okazało się, że zapasowa dętka ma za szeroki wentyl - wcześniej nawet na niego nie spojrzałem - nie wiem czy złe dętki zamówiłem, czy tez w sklepie coś pomieszali. Fakt był taki, że zabrałem się za klejenie.
Przyjechał właściciel posesji której wjazd wykorzystałem - zapytał co się stało, sam zaproponował użycie swojego kompresora - skorzystalem, bo moja pompka jakoś odmawiała posłuszeństwa po zimie - obyło się bez machania, miło że ktoś tak sam od siebie zaproponował pomoc :)

Muszę unikać tego pozimowego syfu na drogach - niestety u mnie tego pełno, coś musiało się wbić.

Po łataniu zawrociłem, już powoli aby coś się nie odkleilo, zaczęło kropić.

Plus jest taki, że forma powoli, może nawet bardzo powoli, ale wraca :)
Kategoria [ 0-50km ], Okolice


Dane wyjazdu:
32.36 km 0.00 km teren
01:53 h 17.18 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:5.0
Rower:Traktor

Niedzielne spacery

Niedziela, 24 lutego 2013 · dodano: 24.02.2013 | Komentarze 0

Grybów + chwilę kręcenia po okolicy z Krysią, testy nowych dwóch kółek :)
Powrót nocą.
Szkoda że jutro nie mogę wybrać się na rower - słońce i 10°C kusi mocno... :)
Kategoria [ 0-50km ], Noc, Okolice


Dane wyjazdu:
16.90 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:Traktor

Nieładnie Grupetto, oj nieładnie... :)

Niedziela, 17 lutego 2013 · dodano: 18.02.2013 | Komentarze 3

Dzisiaj wyjątkowo o klubach kolarskich, piramidach finansowych i cenzurowaniu - niezły mix, prawda? :)

Dzisiaj umieściłem na Facebookowym profilu klubu Grupetto komentarz do tego wpisu:



Treść (odtworzone z pamięci):

Nagrody pieniężne, a po prawej widzę że piramidka finansowa jest w ulubionych (Banners Broker) - nie wygląda to dobrze :)

Dla niewtajemniczonych: Banners Broker to coś podobnego do Amber Gold (skutki inwestowania identyczne, czas upadku tylko się różni).

No i zaczęło się:

1. Właścicielem profilu tej piramidki finansowej jest Damian Ch. - początkowo nie myślałem, że ktoś z Grupetto zajmuje się również wciąganiem nieświadomych użytkowników do tego bagienka i stoi bezpośrednio za tą stroną.

2. Po niedługim czasie mój komentarz został usunięty - ciekaw jestem dlaczego, dziwne, nie? :)

3. Dodatkowo straciłem możliwość komentowania, abym przypadkiem nie szerzył dalej niewygodnej prawdy - ech, te "kreacjonistyczne" podejście.

--------------------------------------

I na koniec coś o BB:

"Banners Broker" - ogromne pieniądze, podwójny zysk, łatwa inwestycja oraz 72 dziewice w niebie. Amber Gold też tak zachwalano...
Jeśli ktoś z waszych znajomych zacznie wam polecać BB to nie udowadniajcie mu, że nie ma racji - rozmowa z takimi ludźmi jest nieopłacalna, tak samo jak z kreacjonistami, itd. Ten ktoś już jest na przegranej pozycji - finansowe sekty działają tak samo ja te "o których słyszymy w TV". W takich sytuacjach najlepiej ostrzec otoczenie "znajomego" aby ekonomiczno-umysłowa choroba nie przenosiła się dalej.

A teraz kilka faktów o BB:
- BB nie liczy się na rynku reklamy internetowej, "przestrzenie reklamowe" BB nie istnieją
- nikt żadnych reklam na szeroką skalę w BB nie wykupuje. "Reklama" to tylko sposób na ominięcie prawa.
- BB nie udostępnia żadnych sensownych narzędzi dla reklamodawców (nawet tych podstawowych)
- BB utrzymuje się tylko z wpłat użytkowników (czyli typowa piramida)

Coś podobnego: widziałem jak upada ZeekRewards, zobaczę też upadek BB

To chyba tyle :)
Aha, kilometry na trasie dom - Grybów...
Kategoria [ 0-50km ], Okolice, Noc


Dane wyjazdu:
106.63 km 0.00 km teren
04:42 h 22.69 km/h:
Maks. pr.:46.20 km/h
Temperatura:0.0

I druga setka

Sobota, 16 lutego 2013 · dodano: 16.02.2013 | Komentarze 0

Tym razem zabrałem bagażnik na sztycę - poza dętką na zmianę zabrałem także buty - wodno-śnieżny odcinek pokonałem w zwykłych butach, później zmieniłem je na przystanku autobusowym dzięki czemu dzisiaj było sucho. Dodatkowo bagażnik idealnie sprawdził się jako błotnik - czyli dzisiaj idealnie :)

Najpierw skierowałem się na Gromnik, spokojnym tempem, drogi prawie cały czas suche. Na rondzie skręciłem na Zakliczyn, a później postanowiłem jechać nad jezioro Czchowskie. Tam drogi już gorsze, z dziurami i mokre (raz wpadłem w kałuże z której musiałem rower wyciągać), czasami z resztkami lodu - ale jechałem dalej. Nad jeziorkiem doszła wilgoć, odczuwalna temperatura spadła znacznie. Potem w kierunku jeziora Rożnowskiego - mapy w telefonie trochę pomogły, ale nie poinformowały o górkach - spodziewałem się bardziej płaskiego terenu.

Nad jeziorkiem (70km) trochę mnie odcięło, dotychczasowa średnia 26km/h zaczęła spadać, a przede mną jeszcze była główna atrakcja - podjazd pod Siedlce. Ten jednak poszedł nie tak tragicznie, ale później było nie najlepiej - na płaskim terenie toczyłem się 20km/h i tak do samego końca. Nie dało się odpoczywać, bo bym zamarzł :)

Ale teraz po kilku godzinach nie odczuwam żadnych negatywnych skutków, jedynie średnia przypomina o 30km toczenia się :)



Zapora © Adriano88


Zabagażnikowana maszyna © Adriano88


Duuużo lodu © Adriano88


Jeziorko, z zimie też ładnie, ale wolę błękit wody :) © Adriano88
Kategoria [ 100-200km ]


Dane wyjazdu:
33.27 km 10.00 km teren
01:43 h 19.38 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:Traktor

Okolicę nocą

Poniedziałek, 4 lutego 2013 · dodano: 06.02.2013 | Komentarze 0

Wyjazd około 19:00, nieco śnieg prószył. Bardzo ślisko na niektórych dróżkach, zwłaszcza na tych leśnych gdzie nawierzchnia była pokryta lodem.

Dane wyjazdu:
18.60 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:Traktor

Grybów

Niedziela, 3 lutego 2013 · dodano: 04.02.2013 | Komentarze 0

Wieczorem ślisko - wolę jeździć jednak po mniej uczęszczanych trasach przy ujemnych temperaturach. Nie obawiam się upadku, ale bardziej tego że ktoś może we mnie wpaść po nim... :)

Dane wyjazdu:
100.86 km 0.00 km teren
04:07 h 24.50 km/h:
Maks. pr.:45.40 km/h
Temperatura:3.0

Wiosno, przybywaj! Pierwsza setka

Piątek, 1 lutego 2013 · dodano: 01.02.2013 | Komentarze 3

Stróże - Wilczyska - Bobowa - Gromnik - Tuchów (i jeszcze troszkę) - Wilczyska - Korzenna

Chciałem zrobić setkę, wczoraj nawet trasę zaplanowałem. Miało być jednak słonecznie - nie było... Ale i tak wybrałem się na rower.
Pierwsze problemy pojawiły się, gdy trzeba było dotrzeć do przejezdnych dróg. Kilometr na piechotę w lodowo-wodnym błotku. Buty MTB były pomocne, ale i tak przemokły (co mnie nie dziwi). Jednak zaskoczony byłem skutecznością zimowych ochraniaczy: mimo mocnej wilgoci nie było mi zimno w stopy.

Asfalty mokre, kurtka z "ass saverem" pozwoliła jechać w miarę komfortowych warunkach. Wybrałem trasę na Gromnik. Za Bobową mocny wiatr wysuszył asfalty - można było wysuszyć tyłek.
Jechało się dobrze, więc zawędrowałem do Tuchowa (pierwszy raz na rowerze, północ rzadziej wybieram) - tam duże ilości wody, topiący się śnieg zasilał potoki lejące się ulicami, tyle było z wcześniejszego suszenia...

Za Tuchowem nieco lepiej, wyjechałem na jakąś górkę - zobaczyłem czarne chmury, śnieżyca o takiej porze roku nie byłaby zaskoczeniem - zawróciłem więc.

Mocno wiało, wymęczył mnie ten wiatr. Czasami z górki 20km/h to było coś. W Gromniku nakupiłem prowiantu (brakło energii). Wiedziałem, że wykręcę około 75km, jednak chciałem zrobić tą setkę jak planowałem wczoraj - wybrałem się jeszcze do Korzennej, kręciłem na spokojnie aby dojechać :)

Ostatnie 15km to chłód, Słońce zachodziło - wilgoć w butach dała o sobie znać.

Podsumowując: cieszę się, że udało mi się jednak tę setkę wykręcić mimo gorszych warunków. Wiatr chyba nigdy mnie tak nie wymęczył - dobra, nie zwalam na wiatr, wiem że forma po zimie słaba... :)

Poniżej kilka słabych zdjęć wybranych z wielu jeszcze gorszych - nie zabrałem aparatu, bo słońca nie było: szaro, buro wszędzie :)

Nad Tuchowem © Adriano88


Ciemne chmury wymówką do tego aby zawrócić © Adriano88


Słoneczko idzie spać, robi się zimno :) © Adriano88
Kategoria [ 100-200km ]