Po płaskim

Czwartek, 26 kwietnia 2012 · dodano: 26.04.2012 | Komentarze 0

Krótka ale przyjemna trasa. Na odcinku do Zborowic wiatr pomagał wiejąc w plecy, lub pomagał swoją nieobecnością (góry mnie osłoniły) - tak więc od Stróż cały czas utrzymywałem średnią w okolicach 40kmph zwalniając tylko na przejazdach kolejowych. Max prędkość też gdzieś na prostej za Bobową (w mieście fajny zjazd, ale ludzie spacerują po ulicy jak po parku, więc tutaj ostrożnie).
Podjazd w Zborowicach: tutaj już mnie nic od wiatru nie osłaniało - wiało prosto w twarz. Zjazd wolniejszy niż wcześniejsze proste. Powrót wraz z zachodem słońca.